Wiele osób zaczynających zarabiać w sieci myśli: „to jest jakiś osobny, internetowy podatek”. Nie jest. Pieniądze z internetu wpadają do tych samych szuflad, które znasz z PIT-u – tylko, że źródła bywają bardziej różnorodne i szybciej przekraczają progi formalne. Sprzedałeś kurs, wystawiłaś grafiki na platformie, masz afiliację, AdSense, a może wpadają subskrypcje z YouTube’a? Każdy z tych strumieni da się nazwać językiem ustawy o PIT i VAT, a wtedy łatwiej ogarnąć, co i kiedy zgłaszasz. Klucz nie leży w „sekretnym przepisie dla twórców”, ale w prawidłowym zaklasyfikowaniu przychodu (czy to już działalność gospodarcza? a może prawa autorskie? czy to kapitały?) oraz w rozpoznaniu, gdzie jest VAT (czy jesteś zwolniony, czy już czynny; czy masz import usług i VAT-UE; czy dotyczy Cię OSS przy sprzedaży B2C w UE). To brzmi jak żargon, ale spokojnie – za chwilę przekujemy to na praktyczne decyzje.

Największa pułapka? Traktowanie wszystkiego „na oko”. Internet kusi szybkim startem, ale fiskus działa w rytmie kalendarza. W praktyce oznacza to, że już na poziomie pierwszych kilkuset złotych warto wiedzieć: w jakim źródle pokażesz przychód w PIT (PIT-36/37? a może 36L lub 28), czy musisz złożyć VAT-R i mieć VAT-UE do rozliczeń z platformami (np. Google Ireland), a przy B2C w innych krajach UE – czy nie pora na OSS. Oficjalne serwisy państwowe potwierdzają: formy opodatkowania JDG to skala 12%/32%, liniowy 19% lub ryczałt (stawka zależna od rodzaju działalności) – wybierasz jedną i z nią żyjesz w danym roku podatkowym, a VAT możesz rozliczać w procedurach OSS/IOSS przy B2C w UE.
Z tego tekstu zrobisz sobie mapę decyzyjną: rozpoznasz swoje źródła (freelance, e-commerce, reklamy, afiliacje, kursy, streaming, platformy, krypto), dopasujesz formę PIT i obowiązki VAT, a na koniec weźmiesz checklisty do wdrożenia „od poniedziałku”. Nie będziemy zgadywać – tam, gdzie prawo zmienia się dynamicznie (e-commerce VAT, KSeF, krypto, influencerzy), pokażę Ci bezpieczne zasady i podeprę je oficjalnymi źródłami. Start? Zaczynamy od mapy pieniędzy w sieci.
Mapa zarobków online: freelancing, e-commerce, afiliacja, reklamy, treści cyfrowe, streaming, marketplace’y, krypto
„Zarobki w internecie” to parasol dla wielu bardzo różnych strumieni. Freelancing B2B (projekt, umowa, faktura) zwykle ląduje w pozarolniczej działalności gospodarczej (jeśli działasz stale i zorganizowanie), a wtedy wybierasz między skalą, liniowym i ryczałtem. E-commerce to sprzedaż towarów – własny sklep, Allegro, Amazon, Etsy – z klasycznym PIT/CIT i VAT-em od dostawy towarów; przy B2C do innych krajów UE wchodzi WSTO i uproszczone rozliczenie przez OSS, zamiast rejestracji w każdym kraju (to jeden z filarów pakietu VAT e-commerce wdrożonego w UE 1 lipca 2021 r.).
Afiliacja i reklamy (np. AdSense) – to najczęściej świadczenie usług reklamowych na rzecz platformy (często z siedzibą w UE lub poza UE). Dla VAT oznacza to zwykle import/eksport usług: jeżeli sprzedajesz usługę podmiotowi z UE (np. Google Ireland), to musisz mieć VAT-UE; w modelu B2B miejscem opodatkowania jest kraj nabywcy, a Ty wystawiasz fakturę ze stawką „reverse charge”, a w Polsce wykazujesz transakcję w ewidencjach/JPK. Z drugiej strony, jeśli kupujesz reklamy od Google/Meta, to po Twojej stronie powstaje import usług – podatnik (nawet zwolniony z VAT) musi rozliczyć VAT należny; czynny VAT-owiec jednocześnie odliczy VAT naliczony (efekt neutralny). To praktyka potwierdzona przez liczne opracowania księgowe i przepisy o miejscu świadczenia (art. 28b ustawy o VAT).
Treści cyfrowe i kursy (e-booki, szkolenia wideo) na rzecz konsumentów w UE mogą być kwalifikowane jako usługi elektroniczne – tu ważne jest miejsce opodatkowania u konsumenta i możliwość rozliczenia przez OSS (zamiast rejestracji w każdym państwie nabywcy). Streaming i subskrypcje (YouTube, Twitch, Patreon) to zazwyczaj usługa na rzecz platformy (B2B) lub wypłata od pośrednika – przy PIT rozliczasz dochód w Polsce, przy VAT patrzysz na to, komu faktycznie świadczysz usługę. Kryptowaluty to osobna szuflada: sprzedaż krypto rozlicza się w Polsce przez PIT-38 (kapitały pieniężne), nawet jeśli prowadzisz firmę – to wyjątek zapisany w objaśnieniach MF.
Bartery i prezenty dla influencerów? Tu nie ma magii: świadczenie za świadczenie. Wartość otrzymanego towaru/usługi to Twój przychód (PIT), a w VAT – jeśli obie strony są czynnymi podatnikami – każda dokumentuje swoją część fakturą i rozlicza podatek od wartości rynkowej świadczenia. To stanowisko konsekwentnie przebija w opracowaniach i interpretacjach.
Klasyfikacja przychodu w PIT: działalność gospodarcza, działalność wykonywana osobiście, prawa autorskie, kapitały
Cała sztuka polega na tym, by trafić do właściwej rubryki PIT i dobrać do niej odpowiednie formularze oraz koszty. Jeżeli działasz w sposób zorganizowany i ciągły (sprzedajesz usługi/produkty, masz procesy, skalujesz), to zwykle jest to pozarolnicza działalność gospodarcza – rozliczana w PIT-36 (skala), PIT-36L (liniowy) albo PIT-28 (ryczałt). Ministerialne serwisy wskazują wprost, że wybór formy opodatkowania dla JDG sprowadza się do skali 12%/32%, liniowego 19% lub ryczałtu, przy czym ryczałt ma stawki zależne od rodzaju działalności (np. różne dla programistów, grafików, handlu).
Jeśli nie prowadzisz firmy, a wykonujesz pojedyncze zlecenia (umowa o dzieło/zlecenie), to najczęściej mówimy o działalności wykonywanej osobiście (PIT-37 lub PIT-36). Gdy sprzedajesz licencje/utwory (np. zdjęcia, muzykę, teksty) – rozważ segment praw autorskich. Tu pojawia się temat 50% kosztów uzyskania przychodów (KUP) – możliwych przy korzystaniu/rozporządzaniu prawami autorskimi, do określonego limitu rocznego (łącznie z niektórymi ulgami limit dziś wynosi 120 000 zł). Warunki opisują interpretacje ogólne i objaśnienia: musi powstać utwór (przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze), a wypłata dotyczyć honorarium autorskiego.
Osobno stoją kapitały pieniężne – np. sprzedaż kryptowalut. Oficjalne wytyczne mówią wprost: przychody z odpłatnego zbycia walut wirtualnych rozliczasz w PIT-38, także gdy na co dzień prowadzisz działalność (z wyjątkami szczególnymi). Koszty zakupu krypto wykazujesz w PIT-38, a podatek płacisz na koniec roku (nie w zaliczkach miesięcznych).
Dobra praktyka: zanim zaczniesz wystawiać faktury czy przyjmować wypłaty z platform, nazwij swój strumień: „to jest usługa reklamowa B2B do Irlandii”, „to licencja do e-booka B2C w UE”, „to sprzedaż towarów do Niemiec”, „to honorarium autorskie z 50% KUP”, „to sprzedaż krypto → PIT-38”. Z tą etykietą łatwo ustawić kolejne klocki: formularz PIT, stawki, VAT/OSS, umowy i dowody księgowe.
Wybór formy opodatkowania dla JDG: skala, liniowy, ryczałt – dla kogo, plusy/minusy
Jeśli zarabiasz online w ramach firmy (JDG), to Twój „tryb” PIT ustawiasz na początku roku (albo przy rejestracji). Masz trzy drogi: skala podatkowa, liniowy 19% i ryczałt od przychodów ewidencjonowanych. Skala bywa korzystna przy niższych dochodach i gdy korzystasz z ulg (wspólne rozliczenie, ulgi rodzinne), ale pamiętaj o progu 32%. Liniowy 19% upraszcza życie przy wyższych dochodach, gdy koszty są realne (bo liczysz dochód = przychód – koszty). Ryczałt kusi prostotą (stawka zależy od rodzaju działalności, płacisz od przychodu, bez kosztów podatkowych), bywa świetny dla sklepów (niska marża? zależy od stawki) i prostych usług z małą strukturą kosztów – ale nie w każdym zawodzie stawka jest niska. Oficjalne materiały państwowe jasno wymieniają te trzy drogi i bazowe stawki.
Jak wybrać? Po pierwsze, policz unit economics: przychód, prowizje platform, reklamy, koszty narzędzi, sprzęt, podwykonawcy, zwroty. Jeżeli „żyjesz” na marży 15–25% (typowo w e-commerce), ryczałt może zaboleć, bo bierze podatek od całego przychodu. Jeżeli tworzysz usługi o wysokiej marży (konsulting, development, copy), liniowy lub ryczałt bywa korzystny – ale zobacz stawki dla Twojego kodu PKD/rodzaju usługi. Po drugie, spójrz na ZUS i zdrowotne – w ryczałcie składka zdrowotna zależy od progu przychodów, w liniowym i skali – od dochodu (szczegółów tu nie rozwijamy, bo zmieniają się w czasie; aktualne omówienia znajdziesz w serwisach rządowych i u księgowych). Po trzecie, zastanów się nad planem rozwoju: chcesz reinwestować agresywnie, zatrudniać? Może szybciej dojdziesz do spółki z o.o. (CIT), ale pamiętaj o kosztach księgowości i formalnościach.
Dobra praktyka: raz do roku (styczeń) zrób „przegląd formy” z księgowym – serwisy rządowe mają poradniki „jak wybrać formę opodatkowania”, a stawki i progi bywają aktualizowane. Decyzja to nie ideologia – to rachunek: ile podatku zapłacę netto przy moim modelu i czy nie „duszę” płynności.
VAT w biznesie online: zwolnienie podmiotowe, VAT UE, import usług, OSS/IOSS, WSTO
W VAT liczy się co sprzedajesz, komu i dokąd. Jeśli sprzedajesz w Polsce i nie przekraczasz limitu 200 000 zł obrotu rocznie, możesz być zwolnionym z VAT (z wyjątkami branżowymi). Ale internet lubi skróty, więc szybko zahaczysz o transakcje, które wymuszają ruchy w VAT, nawet bez przekroczenia limitu. Przykład pierwszy: kupujesz reklamy od Google/Meta albo inne usługi od zagranicznych firm. To import usług – obowiązek rozliczenia VAT spada na Ciebie (zarówno gdy jesteś czynny, jak i gdy jesteś zwolniony), a czynny podatnik zwykle ma efekt neutralny (należny = naliczony). Przykład drugi: sprzedajesz usługi (np. reklamowe) B2B do UE – wtedy wystawiasz fakturę „reverse charge” z VAT-UE, a miejscem opodatkowania jest kraj nabywcy. Przykład trzeci: sprzedaż B2C w UE. Jeśli to usługi elektroniczne lub WSTO (wewnątrzwspólnotowa sprzedaż towarów na odległość), możesz rozliczać VAT w jednym okienku OSS/IOSS zamiast rejestrować się w każdym państwie nabywcy – to fundament pakietu VAT e-commerce. Oficjalny portal podatkowy MF opisuje te procedury i ich zakres.
W praktyce ułóż sobie mini-algorytm:
- Kto jest nabywcą? Firma (B2B) czy konsument (B2C)?
- Gdzie jest nabywca? PL, UE, poza UE.
- Co sprzedaję? Towar, usługa elektroniczna, usługa reklamowa, inna.
- Jaki mechanizm? PL (krajowy VAT/zwolnienie), reverse charge (B2B UE), import usług (kupuję z zagranicy), OSS/IOSS (B2C UE).
Jeśli korzystasz z platform (marketplace, app store), sprawdź, czy nie występuje „uznanie platformy za dostawcę” (w e-commerce bywa, że VAT rozlicza platforma – to również opisuje pakiet e-commerce i objaśnienia MF). W razie wątpliwości wybierz konserwatywne dokumentowanie: VAT-R (w tym VAT-UE), poprawne oznaczenia na fakturach, ewidencje i JPK_V7. Dla porządku dodaj: nawet jeśli jesteś zwolniony z VAT, import usług i tak musisz rozliczyć – to częsty błąd początkujących. Wdrożenie tych zasad od początku oszczędza nerwy przy pierwszej kontroli i pozwala spać spokojnie.
Sprzedaż produktów fizycznych online: magazyn, dropshipping, wysyłka do UE, dokumenty i JPK
Sprzedaż rzeczy „namacalnych” w sieci ma swoje podatkowe smaczki, a większość kłopotów bierze się z… geografii. Po pierwsze: gdzie jest Twój klient i co mu sprzedajesz. W sprzedaży krajowej, jeśli nie przekraczasz limitu 200 000 zł wartości sprzedaży rocznie, możesz korzystać ze zwolnienia podmiotowego z VAT (o ile nie wykonujesz czynności wyłączonych). Próg nadal wynosi 200 000 zł – to oficjalna informacja MF. Po przekroczeniu limitu (albo gdy dobrowolnie rezygnujesz ze zwolnienia), stajesz się czynnym podatnikiem VAT i rozliczasz JPK_V7 miesięcznie lub kwartalnie. Wewnętrznie ustaw porządek: ewidencja sprzedaży, numery zamówień, faktury/rachunki, polityka zwrotów. Zasada numer jeden: papier (faktura, dowód wewnętrzny) musi zgadzać się z towarem i przesyłką – to ratuje w razie reklamacji i kontroli.
Po drugie: sprzedaż B2C do innych państw UE. Tu wchodzi pojęcie WSTO (wewnątrzwspólnotowa sprzedaż towarów na odległość) oraz OSS (One Stop Shop). Do łącznego rocznego progu 10 000 EUR (42 000 zł) Twoje B2C do UE opodatkowujesz jak w Polsce; po przekroczeniu progu miejscem opodatkowania staje się kraj konsumenta i możesz rozliczać to zbiorczo w OSS – bez rejestracji do VAT w każdym państwie nabywcy. Dobra praktyka: monitoruj próg miesiąc po miesiącu (wraz z usługami TBE, jeśli je masz), a gdy zbliżasz się do limitu, złóż zgłoszenie do OSS z wyprzedzeniem, by uniknąć nerwowych korekt. Oficjalne objaśnienia MF i materiały nt. pakietu VAT e-commerce potwierdzają próg 10 000 EUR i ścieżkę OSS.
Po trzecie: dropshipping i magazyny zewnętrzne. Jeśli wysyłasz z magazynu w Polsce – obowiązują Cię polskie zasady; jeśli towar leży w magazynie w innym kraju UE (Fulfillment by Amazon, 3PL), możesz mieć obowiązki VAT w kraju składowania (poza OSS-em). Sprawdź również dowodzenie dostawy i ewidencję na potrzeby WSTO – MF wskazuje wymóg prowadzenia ewidencji dla celów monitorowania progu i dokumentów potwierdzających dostarczenie towaru. Technicznie nadal jedziesz w JPK_V7, a od 2026 r. dochodzi obowiązkowy KSeF (faktury ustrukturyzowane) – najpierw dla największych, od 1 kwietnia 2026 r. dla pozostałych przedsiębiorców, więc warto już dziś wybrać system fakturowania z trybem KSeF.
Na koniec: import spoza UE. Cła, VAT importowy i numer EORI to osobna bajka, ale pamiętaj, że ostatecznie VAT płaci konsument w kraju konsumpcji (stąd IOSS dla B2C do UE przy małych przesyłkach). Operacyjnie trzy złote zasady: (1) jednolity numer zamówienia od koszyka po fakturę i list przewozowy, (2) automatyczne tworzenie dokumentów sprzedaży i korekt, (3) miesięczny przegląd JPK i zwrotów. To brzmi „księgowo”, ale przekłada się na realne pieniądze: mniej błędów, mniej korekt i mniejsze ryzyko sporów.
Treści cyfrowe i kursy: kiedy to „usługa elektroniczna”, jaka stawka i które obowiązki
E-book, szablon, wtyczka, aplikacja, kurs wideo „on demand” – to zazwyczaj usługi elektroniczne (TBE), czyli świadczenia realizowane automatycznie przez internet z minimalnym udziałem człowieka. Ta definicja wynika z unijnego rozporządzenia 282/2011 i jest przywoływana w polskich objaśnieniach do pakietu e-commerce. Co z tego wynika? Jeśli sprzedajesz takie treści konsumentom w UE, miejscem opodatkowania jest kraj konsumenta, a rozliczenia możesz prowadzić w OSS (raz na kwartał, jedna deklaracja VIU-DO przez e-Urząd Skarbowy). Poniżej progu 10 000 EUR (łącznie dla WSTO + TBE) możesz zostać „na Polsce”, ale uwaga: próg liczy się łącznie dla całej UE, więc łatwo go „stuknąć” przy skalującym się sklepie.
Różnica krytyczna: na żywo kontra automatycznie. Live-webinar z realnym prowadzącym, interaktywny mentoring, szkolenie w sali – to zazwyczaj nie usługa elektroniczna (choć nadal może być e-usługą „zdalną”), więc miejsce opodatkowania i stawki mogą zależeć od dodatkowych warunków (B2B/B2C, miejsce faktycznego wykonania). Z kolei sprzedaż przez platformę/aplikację często oznacza, że – na gruncie VAT – to interfejs elektroniczny jest uznany za dostawcę (tzw. deemed supplier) i to on rozlicza VAT B2C; Ty otrzymujesz wynagrodzenie „po prowizji”. Ta fikcja prawna wynika z art. 9a rozporządzenia 282/2011 i potrafi zdjąć z Ciebie obowiązki, ale też mocno wpływa na dokumenty (nota/raport od platformy zamiast klasycznej faktury do konsumenta). Przed startem sprzedaży sprawdź w regulaminie marketplace’u, kto jest sprzedawcą „na paragonie” i kto rozlicza VAT w krajach klientów.
Operacyjnie ustaw trzy rzeczy: (1) geolokalizacja i dowody miejsca konsumenta (platformy zwykle dają raporty), (2) faktury/raporty od platformy oraz prawidłowe oznaczenia w ewidencji, (3) rejestrację OSS i kwartalne VIU-DO (w e-Urzędzie jest to dziś proste). Dobrze też mieć politykę cenową „brutto-first”: w B2C liczy się cena całkowita, a stawki VAT w UE różnią się między krajami – OSS poradzi sobie z rozdzieleniem na deklaracji. Dzięki temu nie zaskoczy Cię fakt, że klient z Niemiec ma inną stawkę niż klient z Hiszpanii.
Influencerzy i twórcy: honorarium, 50% KUP, współprace barterowe, prezenty i podatki
Jeśli tworzysz treści i zarabiasz na współpracach, masz dwie ścieżki PIT: w firmie (JDG – skala/liniowy/ryczałt) albo poza firmą (umowy cywilne, prawa autorskie). Gdy wynagrodzenie dotyczy utworu (np. film, zdjęcia, tekst) i przeniesienia/licencji praw, możesz stosować 50% koszty uzyskania przychodu – do limitu 120 000 zł rocznie (liczonego łącznie z niektórymi zwolnieniami, zgodnie z broszurami i stronami MF). To potężna preferencja – ale wymaga poprawnych umów (wyodrębnione honorarium autorskie) i faktycznego powstania utworu. W praktyce część wynagrodzenia bywa „zwykłą usługą” (np. publikacja, consulting) – ta część nie ma 50% KUP. Dokumentuj materiał twórczy i jego przekazanie, a w umowie rozbij wynagrodzenie na komponenty.
Barter to też przychód. Jeśli dostajesz telefon w zamian za publikację, to jest świadczenie za świadczenie: rozpoznajesz przychód w wartości rynkowej otrzymanego towaru, a jeśli jesteś czynnym VAT-owcem – wystawiasz fakturę na kwotę wartości rynkowej usługi; po drugiej stronie firma dokumentuje przekazanie towaru. W VAT każda strona rozlicza podatek od wartości rynkowej swojego świadczenia, choć nie ma przepływu gotówki – tak opisują to serwisy księgowe i komentarze ekspertów. W praktyce poproś markę o dokument z wyceną rynkową (cena detaliczna brutto) i dołącz go do swojej faktury/umowy.
A co z prezentami? Jeżeli dostajesz „paczkę PR-ową” bez zobowiązania do publikacji – po Twojej stronie może działać zwolnienie z PIT do 200 zł wartości jednostkowej (art. 21 ust. 1 pkt 68a ustawy o PIT, interpretacje i omówienia branżowe; zwolnienie dotyczy drobnych upominków o charakterze reklamowym). Gdy jednak prezent jest elementem umowy (w zamian za publikację) – traktuj to jak barter: przychód i ewentualny VAT. Po stronie firm przekazujących prezenty działa z kolei reżim „prezentów o małej wartości” w VAT, ale to zmartwienie darczyńcy, nie Twoje – Ty pilnujesz PIT i/lub VAT według realnej wartości świadczenia. Jeśli masz JDG i rozliczasz koszty, pamiętaj: rzeczy używane w twórczości (sprzęt, oprogramowanie, studio, wyjazdy pod content) mogą być kosztem podatkowym, o ile spełniają kryterium związku z przychodem i są udokumentowane.
Platformy zagraniczne (YouTube, Patreon, Etsy): PIT w Polsce, VAT (import/usług), W-8BEN i podatek u źródła w USA
Dochody wypłacają platformy – PIT rozliczasz w Polsce (niezależnie od tego, skąd przychodzi przelew), a miejsce opodatkowania VAT zależy od tego, co de facto świadczysz i komu. W modelu YouTube/AdSense typowo świadczysz usługę reklamową na rzecz spółki Google (UE lub USA). Jeśli kontrahent jest z UE (np. Google Ireland), to klasyczny B2B UE – wystawiasz fakturę „reverse charge” i raportujesz w ewidencji/JPK; jeśli kupujesz reklamy z zagranicy (Google/Meta), po Twojej stronie powstaje import usług – nawet gdy korzystasz ze zwolnienia z VAT, trzeba rozliczyć VAT należny (czynny podatnik co do zasady go odliczy). To wynika z zasad miejsca świadczenia i praktyki MF (import usług wykazujesz m.in. na WEW w JPK_V7)
Wątek amerykański: W-8BEN / W-8BEN-E. Google jako płatnik-pośrednik ma obowiązek pobierać podatek u źródła w USA od części przychodów przypisanej do odbiorców w USA (wyświetlenia, Premium, Super Chat, subskrypcje). Wypełnienie W-8BEN (osoba fizyczna) lub W-8BEN-E (firma) i powołanie się na umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania z USA pozwala obniżyć stawkę potrąceń dla odpowiednich kategorii (np. „Other Copyright Royalties” w AdSense). Brak formularza skutkuje domyślną stawką do 24% od całych zarobków (nie tylko z USA) – Google mówi o tym wprost w swoich materiałach pomocy. Zatem: w AdSense sprawdź status podatkowy („Approved”) i właściwą kategorię świadczenia, a w polskim PIT rozpoznaj dochód globalny (przychód brutto = wypłata + potrącony US withholding, który ujmujesz jako podatek zapłacony za granicą zgodnie z metodą z umowy).
Gdy sprzedajesz na Etsy/Amazon (marketplace), zwróć uwagę, czy platforma nie jest uznana za dostawcę dla B2C (reguła z art. 9a rozporządzenia 282/2011). Wtedy VAT w kraju konsumenta rozlicza marketplace (często przez OSS), a Ty dostajesz raport/prowizję. To upraszcza VAT, ale utrudnia kontrolę marż i dowodów – więc wewnętrznie prowadź rejestr transakcji platformowych i uzgadniaj go z wypłatami. Dodatkowo, od 2026 r. większość faktur B2B w Polsce poleci przez KSeF, więc wybierając systemy księgowe, sprawdź gotowość do KSeF i eksportów pod OSS/IOSS.
Działalność nierejestrowa: kiedy można, jak rozliczać, kiedy przejść na firmę
Świetna ścieżka „na próbę”: możesz legalnie sprzedawać bez rejestracji firmy, jeżeli w żadnym miesiącu przychód z tej aktywności nie przekracza 75% płacy minimalnej. W 2025 r. minimalne wynagrodzenie to 4 666 zł brutto, więc miesięczny limit działalności nierejestrowej wynosi 3 499,50 zł (75%). To oficjalne dane administracji (ZUS, Biznes.gov, portale prawnopodatkowe). Uwaga: mowa o przychodzie brutto, a nie o zysku – dlatego trzymaj kosztowy reżim i licz marżę. Jeśli przekroczysz limit choćby w jednym miesiącu, masz 7 dni na rejestrację JDG w CEIDG (proceduralnie proste).
Jak to rozliczać? W PIT wykazujesz przychody z działalności nierejestrowej w zeznaniu rocznym wg skali (12%/32%). Jeżeli sprzedajesz do firm – wystawiasz rachunek (fakturę tylko, jeśli dobrowolnie zarejestrujesz się do VAT). Pamiętaj o RODO/regulaminie przy sprzedaży online oraz o dowodach zakupu (koszty obniżają dochód). Jeśli korzystasz z zagranicznych usług (np. reklamy Google/Meta), może się pojawić import usług i obowiązek zapłaty VAT należnego na formularzu VAT-9M – tak, nawet gdy nie jesteś czynnym VAT-owcem. To najczęstsza „mina” w mikroaktywnościach online – dlatego zanim kupisz reklamy z zagranicy, upewnij się, czy nie łatwiej będzie zostać czynnym VAT-owcem, by rozliczenie było neutralne (należny=naliczony).
Kiedy przejść na firmę? Gdy (1) systematycznie zbliżasz się do limitu 3 499,50 zł, (2) zaczynasz współprace B2B wymagające faktur i NIP-u, (3) chcesz odliczać VAT i amortyzować sprzęt, (4) planujesz reklamy/zakupy od podmiotów zagranicznych. Bonus administracji dla startujących: po rejestracji JDG możesz skorzystać z ulgi na start (bez składek społecznych przez 6 miesięcy), potem preferencyjny ZUS – to łagodzi koszt wejścia. Działalność nierejestrowa to świetna piaskownica – ale nie rób z niej „firmy w przebraniu”. Im szybciej przekroczysz próg i uporządkujesz podatki, tym spokojniej będziesz skalować.
Koszty uzyskania przychodów w sieci: co realnie „wejdzie w koszty” i jak to udokumentować
Koszt nie „wchodzi” dlatego, że chcesz, tylko dlatego, że ma związek z przychodem i potrafisz to udokumentować. W praktyce oznacza to trzy proste filtry: (1) czy wydatek jest potrzebny do zarabiania (albo zabezpiecza źródło przychodów), (2) czy masz dowód (faktura/umowa/raport platformy), (3) czy potrafisz pokazać jak ten wydatek wspiera Twój przychód. W działalności online najczęstsze koszty to: narzędzia SaaS (hosting, e-mail, CRM, montaż wideo, edytory grafiki), domeny i certyfikaty, reklamy (Google/Meta/TikTok – tu pamiętaj o imporcie usług, o czym niżej), sprzęt (laptop, mikrofon, kamera, oświetlenie), oprogramowanie licencyjne, podwykonawcy (montaż, grafika, copy, tłumaczenia), szkolenia (gdy są związane z ofertą), koszty logistyki (w e-commerce: opakowania, fulfillment, kurierzy), księgowość i obsługa prawna. Jeśli pracujesz z domu, możesz proporcjonalnie rozliczyć media i internet (część wydatków przypisana do działalności), a przy większym wykorzystaniu – rozważyć wynajem pokoju/biura (tu już jasny, „twardy” koszt).
Twórcy (grafika, wideo, tekst, muzyka) mają dodatkowy tryb: 50% koszty uzyskania przychodu przy prawach autorskich. Ten przywilej dotyczy honorarium za utwór (trzeba go wyodrębnić w umowie, a utwór musi faktycznie powstać) i jest limitowany – łączny roczny limit 50% KUP wynosi 120 000 zł (liczony łącznie z niektórymi ulgami; po przekroczeniu stosujesz zwykłe koszty lub ryczałt od przychodu w JDG). To nie „magia dla influencerów”, tylko zwykłe zasady podatkowe – ale wymagają dobrych umów i rozdzielenia części autorskiej od „zwykłej usługi”.
Operacyjnie najwięcej wartości daje porządek w dokumentach: jedna skrzynka „faktury@…”, automatyczne przekierowanie rachunków do księgowości, foldery „Przychody/Koszty/Umowy” z ustandaryzowanym nazewnictwem (YYYY-MM-DD_kontrahent_kwota.pdf). Dla platform (YouTube, Patreon, Etsy, Amazon) zbieraj miesięczne raporty i rozliczenia prowizji – to Twoje dowody przychodu/kosztu. Pamiętaj, że zakup reklam u zagranicznych dostawców to zwykle import usług – nawet zwolnieni z VAT mają obowiązek rozliczyć VAT należny (formularz VAT-9M dla nievatowców; czynny podatnik rozliczy należny i odliczy naliczony – efekt neutralny). Upewnij się, że masz VAT-UE i poprawne oznaczenia kontrahenta (NIP-UE platformy), jeśli świadczysz lub kupujesz usługi w modelu B2B w UE. Fundamentem jest art. 28b ustawy o VAT – „miejsce świadczenia” przy usługach B2B to co do zasady kraj nabywcy; stąd reverse charge na Twoich fakturach do UE i import usług, gdy kupujesz od zagranicy.
Dwie praktyczne wskazówki na koniec. Po pierwsze, nie myl księgowości z podatkami: to, że coś „jest kosztem w Excelu”, nie znaczy, że będzie kosztem podatkowym – konsultuj wątpliwości z księgowym (sprzęt powyżej określonej wartości może wymagać amortyzacji; część wydatków mieszanych trzeba rozliczać proporcją). Po drugie, raz na kwartał rób przegląd subskrypcji – SaaS lubią się mnożyć; chytry stack kosztuje mniej i lepiej przechodzi test „związek z przychodem” w razie pytań urzędu.
KSeF, faktury, VAT-UE i OSS: co się zmienia i jak nie pogubić dokumentów
Kalendarz na najbliższe lata ma jeden gruby wpis: obowiązkowy KSeF (Krajowy System e-Faktur). Po odroczeniu wdrożenia, duże firmy (sprzedaż > 200 mln zł w 2025 r.) wchodzą 1 lutego 2026 r., a pozostali przedsiębiorcy – 1 kwietnia 2026 r. Do tego czasu możesz fakturować „po staremu”, ale warto już dziś wybrać system, który obsługuje KSeF i potrafi wystawiać korekty/duplikaty w nowym standardzie. Ministerstwo Finansów potwierdza przesunięcie i dwustopniowy start – przypnij tę datę na stałe.
Sprzedajesz do konsumentów w UE (e-commerce lub treści cyfrowe)? Pamiętaj o progu 10 000 EUR (łączny dla WSTO + usług TBE). Poniżej progu możesz rozliczać VAT „w Polsce”, ale po przekroczeniu miejscem opodatkowania jest kraj konsumenta i najwygodniej rozliczać wszystko przez OSS (One Stop Shop) – jedna kwartalna deklaracja, w której wykazujesz sprzedaż do krajów UE według stawek lokalnych. Te zasady wprost opisują unijne i polskie materiały MF/KE oraz objaśnienia do pakietu VAT e-commerce (2021). Ustaw sobie w sklepie licznik progu; próg liczysz łącznie rok bieżący + poprzedni.
W modelu B2B w UE (np. wystawiasz faktury Google Ireland za powierzchnię reklamową albo sprzedajesz usługę firmie z UE) miejscem opodatkowania jest co do zasady kraj nabywcy (art. 28b VAT), więc na fakturze wpisujesz odwrotne obciążenie („reverse charge”) i raportujesz w ewidencjach/JPK; kontrahent rozlicza VAT u siebie. Lustrzane odbicie to import usług, gdy kupujesz reklamy/narzędzia od zagranicy – nawet jeśli jesteś zwolniony z VAT, musisz policzyć VAT należny i złożyć VAT-9M (czynni podatnicy wykazują i odliczają w JPK_V7). Biznes.gov.pl i opracowania księgowe wprost wskazują VAT-9M jako deklarację dla nievatowców właśnie w tym celu. Zadbaj o VAT-UE (rejestr w VAT-R) i prawidłowe dane na fakturach. To jeden z najczęstszych „min” początkujących twórców i e-sprzedawców.
Dokumentacja? Jeśli sprzedajesz przez marketplace (Etsy, Amazon), sprawdź w regulaminie, czy platforma nie jest „uznana za dostawcę” w B2C (tzw. deemed supplier) – wtedy to ona rozlicza VAT w krajach konsumenta (często przez OSS), a Ty dostajesz wypłatę netto i raporty prowizji. W e-commerce trzymaj ciągłość numerów: zamówienie → faktura → list przewozowy → korekta/zwrot. W usługach – umowa/accept mail + faktura + raport wykonania (screeny statystyk, linki do materiałów). Gdy „zaprzyjaźnisz się” z tym porządkiem już dziś, KSeF w 2026 r. będzie tylko zmianą formatu, nie rewolucją procesu.
Kryptowaluty i NFT: który PIT, jakie koszty i kiedy płacisz podatek
Polskie zasady dla osób fizycznych są jasne: sprzedaż walut wirtualnych rozliczasz w PIT-38, i to nawet wtedy, gdy na co dzień prowadzisz firmę (z wyjątkami wprost wskazanymi w przepisach AML; standardowo krypto to kapitały pieniężne, nie działalność). Formularz składasz raz w roku (15 lutego – 30 kwietnia za rok poprzedni). Co jest przychodem? Wymiana krypto na pieniądz „fiat” (giełda, kantor, wolny rynek) albo zapłata krypto za towar/usługę – to moment, w którym powstaje przychód do podatku. Wymiana krypto-krypto jest neutralna podatkowo (nie generuje przychodu). Od dochodu (przychód – koszty) płacisz 19% PIT. To wszystko potwierdza oficjalny portal podatkowy.
A koszty? Do kosztów zaliczasz udokumentowane wydatki na nabycie walut wirtualnych oraz opłaty transakcyjne/prowizje pośredników. Co ważne, koszty wykazujesz także wtedy, gdy w danym roku nie uzyskałeś przychodu – nadwyżka przechodzi na rok następny (nie „przepada”). Nie zaliczysz natomiast do kosztów m.in. odsetek od pożyczek/kredytów na zakup krypto ani wydatków na kopanie (sprzęt, energia) – to wyraźnie wyłączone w rządowych wyjaśnieniach. W praktyce trzymaj wyciągi z giełd, potwierdzenia depozytów/wypłat, historię transakcji, a najlepiej regularnie eksportuj CSV – platformy zmieniają formaty, a starsze dane potrafią zniknąć z widoków.
A co z NFT? Podatkowo liczy się transakcja (sprzedaż/zapłata), nie nazwa tokena. Jeśli sprzedajesz NFT i otrzymujesz fiat – to przychód jak przy zbyciu waluty wirtualnej (o ile rozliczasz jako osoba fizyczna poza działalnością). Jeśli budujesz biznes na NFT (regularna sprzedaż, marketplace, prowizje) – możesz wpaść w działalność gospodarczą i wtedy rozliczenie może wyglądać inaczej (PIT/CIT + VAT zależnie od modelu). Zanim projekt „odpali”, przejdź przez checklistę dowodów (dane transakcyjne, umowy licencyjne/warunki użytkowania, rozdzielenie środków prywatnych i „firmowych”) i ustal z księgowym, w której szufladzie będziesz rozliczać przychody. Przy krypto najważniejsze jest, by nie czekać do kwietnia – raz na miesiąc rób snapshot portfeli i historii, żeby wiosną nie odtwarzać całego roku z pamięci.
Najczęstsze błędy i czerwone flagi: na czym najczęściej „wykładają się” zarobki online
Najbardziej kosztowne pomyłki nie wynikają z „wiedzy tajemnej”, lecz z prozy życia: ktoś wystawia pierwsze oferty, włącza reklamy, „coś już wpada”, a formalności odkłada „na potem”. Pierwsza czerwona flaga to brak klasyfikacji przychodu. Mieszasz jednorazowe zlecenia z regularną sprzedażą kursów i afiliacją, wszystko trafia do jednego worka, a w kwietniu okazuje się, że połowa dowodów księgowych nie pasuje do wybranej formy. Antidotum: nazwij każdy strumień (np. „usługa B2B UE – reverse charge”, „TBE B2C UE – OSS”, „afiliacja – import/eksport usług”, „sprzedaż towarów – kraj/UE”), a potem przypnij do niego reguły PIT i VAT. Drugi błąd: import usług bez VAT-9M (u nievatowców) albo bez wykazania w JPK (u vatowców). Kupujesz reklamy w Google/Meta, subskrypcje narzędzi w USD/EUR – super. Ale jeśli nie wiesz, że to „import usług”, fiskus dowie się pierwszy. Trzecie klasyczne potknięcie: mylenie barteru z „prezentem”. Zobowiązanie do publikacji w zamian za produkt to świadczenie wzajemne – potrzebne dokumenty po obu stronach, a po Twojej zwykle PIT (i często VAT).
Czwarta mina to zbyt szybki ryczałt. Ryczałt jest prosty i kusi, ale jeśli działasz na niskiej marży (e-commerce, fulfillment, prowizje platform), podatek od przychodu potrafi boleć. Najpierw policz marżę po wszystkich fee, dopiero potem wybierz formę. Piąta rzecz: sprzedaż B2C do UE bez OSS po przekroczeniu progu – „a, zrobię to za miesiąc”. Problem w tym, że obowiązki liczą się „na bieżąco”, a ręczne korekty zjadają czas i nerwy. Szóste: dowody miejsca konsumenta przy usługach elektronicznych – jeśli sprzedajesz e-booki/kursy on-demand i nie archiwizujesz „kawałków dowodu” (np. kraj IP, kraj karty), później trudniej bronić stawek z OSS. Siódme: bałagan w dokumentach. Brak jednolitego systemu nazewnictwa, brak cyklicznego eksportu raportów z platform (YouTube/Etsy/Amazon), brak uzgodnienia wypłat z raportami – to wszystko zamienia kwiecień w sport ekstremalny. Ostatnia flaga: przeciąganie „działalności nierejestrowej” mimo regularnych i rosnących przychodów. Ta piaskownica jest świetna na start, ale gdy rośniesz – szybkie przejście na firmę, VAT-UE i porządek w dokumentach zazwyczaj wychodzi… taniej.
Trzy scenariusze liczbowo: jak może wyglądać rozliczenie w praktyce
Poniżej trzy uproszczone, edukacyjne kalkulacje. Nie traktuj ich jak porady podatkowej – mają pokazać sposób myślenia i wpływ wyborów na cash flow.
Freelancer B2B (copy/design/dev) – faktury dla firm w Polsce i UE
Założenia: JDG, przychód 18 000 zł/mies., koszty 3 000 zł (narzędzia, sprzęt, podwykonawca), część klientów w UE (reverse charge), brak sprzedaży B2C. Jeżeli wybierasz podatek liniowy 19%, podstawa = 18 000 – 3 000 = 15 000 zł → PIT ok. 2 850 zł/mies. (upraszczamy, pomijając składki). Przy ryczałcie – zależnie od stawki (np. 12%/8,5%/15% w różnych usługach) płacisz podatek od 18 000 zł, co bywa wyższe mimo prostoty. VAT: B2B UE na fakturze „odwrotne obciążenie”, kraj – zwykły VAT (albo zwolnienie podmiotowe do limitu). Import narzędzi/reklam – rozliczasz VAT (u vatowca neutralnie). Wniosek: przy wysokiej marży często wygrywa liniowy; przy bardzo niskich kosztach i pasującej stawce – rozważ ryczałt.
Sprzedawca e-booków/kursów on-demand B2C w UE
Założenia: sprzedaż 12 000 zł/mies., brak kosztów fizycznej dostawy, platforma własna, klienci z kilku krajów UE. Do progu 10 000 EUR rocznie możesz „być w Polsce”, ale po jego przekroczeniu musisz rozliczać VAT według kraju konsumenta – najwygodniej przez OSS (deklaracja kwartalna). Pod względem PIT forma zależy od modelu (JDG: skala/liniowy/ryczałt). Klucz: dowody miejsca konsumenta i poprawne stawki. Finansowo: nawet przy 12–15% różnicy w stawkach VAT cash flow jest przewidywalny, jeśli od początku liczysz ceny brutto i raz w miesiącu robisz rezerwę na VAT z OSS. Najczęstsza oszczędność? Dobre procesy – mniej korekt, mniej „przestawiania wajch”.
Streamer/YouTuber z przychodami z USA i UE
Założenia: wypłata 10 000 zł/mies. z platformy, w tym część z USA objęta podatkiem u źródła (po złożeniu W-8BEN stawka może być obniżona). W PIT rozliczasz globalnie (przychód brutto = wypłata + potrącenia), możesz odliczyć podatek zapłacony za granicą zgodnie z metodą z umowy. Jeśli masz JDG – wybierasz formę PIT, gdy działasz poza firmą – klasyczne zeznanie roczne. VAT: wynagrodzenie zwykle traktujesz jak usługę reklamową/monetyzacyjną B2B na rzecz spółki platformy – w UE reverse charge, spoza UE poza zakresem polskiego VAT (ale import Twoich zakupów – już tak). Klucze operacyjne: właściwie wypełniony W-8BEN/W-8BEN-E, raporty miesięczne z platformy i konsekwentne uzgadnianie kwot (co wpadło, co potrącono, jakie kraje).
Checklisty i mini-proces rozliczeń: miesięczny rytuał przedsiębiorcy online
Mini-proces na każdy miesiąc (2 × 45 minut):
- Sprzedaż i raporty: eksport z platform (YouTube/Etsy/Amazon/PayU/Stripe), uzgodnienie wypłat z raportami, zestawienie B2B/B2C/kraje.
- Faktury i koszty: pobranie faktur z SaaS/hostingu, weryfikacja zakupów z zagranicy (czy to import usług?), wysyłka wszystkiego do księgowości jednym pakietem.
- VAT i progi: sprawdzenie WSTO + TBE względem progu 10 000 EUR, rezerwa na VAT (PL/OSS), weryfikacja, czy trzeba wysłać VAT-9M (gdy nie jesteś vatowcem, a kupiłeś usługę z zagranicy).
- Cash flow i podatki: odłożenie kwoty na PIT/CIT i VAT na subkoncie, rzut oka na marżę i koszty stałe (czy nie rozjechały się subskrypcje?).
- Archiwizacja: porządek plików (schemat nazewnictwa), backup raportów CSV, lista „dziur” do wyjaśnienia z księgowym.
Checklist startowa (zanim ruszysz z monetyzacją):
- Nazwane strumienie przychodów (usługi B2B, B2C, TBE, towary, afiliacja, reklamy, streaming, krypto).
- Decyzja o formie PIT (skala/liniowy/ryczałt) i ewentualnie VAT (czynny/zwolnienie) oraz VAT-UE/OSS.
- Szablony umów/zleceń (także na prawa autorskie), polityka prywatności/regulamin przy B2C.
- System fakturowania (z myślą o KSeF), CRM/arkusz sprzedaży, foldery „Przychody/Koszty/Umowy”.
- Procedura barterów/prezentów (jak wyceniasz, jakie dokumenty zbierasz).
- Plan backupów i „dowodów miejsca” przy TBE (raporty geolokalizacji, kraj płatności).
Kontrola kwartalna (60–90 minut):
- Przegląd formy PIT i progów (czy ryczałt/liniowy nadal się spina przy obecnej marży?).
- Audyt kanałów: gdzie powstaje import usług, gdzie reverse charge, czy wszystkie NIP-UE są poprawne.
- Czyszczenie subskrypcji (SaaS), renegocjacja droższych narzędzi, eliminacja duplikatów.
- Plan na kolejny kwartał: czy wchodzisz w OSS, zmieniasz cennik (brutto!), czy rozdzielasz strumienie na spółkę/JDG.
Źródła informacji przedstawionych w artykule
KSeF (terminy i wdrożenie)
- Krajowy System e-Faktur — strona główna
- KSeF 2.0 — obowiązkowy od 1 lutego 2026 r. (komunikaty MF)
- MF: Obowiązkowy KSeF odroczony do 1 lutego 2026 r.
- MF: KSeF — plan wdrożenia (harmonogram)
VAT w e-commerce (OSS/IOSS, WSTO, usługi elektroniczne)
- Objaśnienia podatkowe VAT e-commerce (WSTO, próg 10 000 EUR)
- European Commission: VAT One Stop Shop (OSS/IOSS)
- podatki.gov.pl: Rejestracja do OSS/IOSS (informacja)
VAT — zasady ogólne, VAT-UE, import usług
- podatki.gov.pl: Podatnik VAT — zwolnienie podmiotowe (200 000 zł)
- podatki.gov.pl: Zwolnienia podmiotowe — szczegóły
- podatki.gov.pl: Formularze VAT (w tym VAT-9M)
- biznes.gov.pl: Złóż deklarację VAT (VAT-9M dla importu usług)
- podatki.gov.pl: Podatnik VAT-UE — rejestracja (VAT-R/VAT-UE)
- biznes.gov.pl: Kto musi płacić VAT (limit 200 tys. zł)
Podstawa prawna: miejsce świadczenia / platformy
PIT — prawa autorskie (50% KUP)
Kryptowaluty i PIT-38
Działalność nierejestrowa i płaca minimalna
- biznes.gov.pl: Działalność nierejestrowa — limit (2025: 3 499,50 zł/mies.)
- Rozporządzenie RM: minimalne wynagrodzenie od 1.01.2025 (4 666 zł)

Opodatkowanie zarobków w internecie to temat, którego nie warto lekceważyć. Zawsze sprawdzam aktualne przepisy i konsultuję się z doradcą, żeby uniknąć niespodzianek przy rozliczeniu.